sobota, 9 czerwca 2012

coś z Nietzschego


coś z Nietzschego
a może listki wcale nie drżą na wietrze?
może mają parkinsona?
drzewnego
i nie uważają się wcale za romantyczną inspirację
będącą na usługach poetów?
 one się trzęsą ze złości !
że chciałyby być inną metaforą
bardziej tfórczą i kreatywną,
a najlepiej indywidualną !
i coś z Nietzschego, żeby było w wierszu
(bo to modne wśród inteligentnej młodzieży,
filozofię Nitezschego wyznawać)
ale jak się Nietzschego czyta,
 albo się niczego nie czyta,
to to liściom nie pomaga wcale!
Ciągle  nie mogę  im  wytłumaczyć,
że to głupio brzmi:
"liście z Nietzschego na wietrze"
Tylko dzieci pytają ,
„że niby z czego jak z niczego?”
bo dzieci są mądre
i do szczęścia im "niczego nie poczeba".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz