rzeka jest coraz bardziej niespokojna ,
wiatr zrywa z niej garściami krople i ciska z całej siły w rozgniewane niebo.
lepkie powietrze miesza się z zapachem deszczu,
liście zaczynają szeptać zapach twojej skóry,
oddychają coraz szybciej
krople potu na wygiętych plecach.
przez ten ułamek sekundy kiedy przestrzeń rozrywa błyskawica;
przez tą chwile kiedy miłość rozdziera mi ciało;
jestem nieśmiertelna.
jak zasypia we mnie twój oddech.
jak cicho po burzy pachnie łąka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz